poniedziałek, 21 października 2019

Mamy już 6 tygodni

Maluszki czerpią z życia pełną garścią. Mają coraz więcej energii, są bardziej sprawne i skoczne. Codziennie bawią się na trawie w ogródku, zaczepiają dorosłych, próbują nowych ząbków na czym się tylko da, bawią się w zapasy warcząc i poszczekując.

Dzisiaj czyli w poniedziałek maluchy miały kolejne nowe doświadczenia czyli jazdę samochodem i czipowanie u prowadzącego nasze psy od lat weterynarza dr.Siecińskiego.
U mnie wszystkie psy niezależnie od wieku jeżdżą samochodem w metalowej klatce jak na zdjęciach lub specjalnej klatce zrobionej na wymiar do bagażnika samochodu. Tylko taki sposób przewozu psów uważam za słuszny i bezpieczny.
Aby przygotować maluchy do jazdy samochodem w klatce pozwoliłam im zapoznać się i polubić klatkę stawiając ją w domu z zabawkami i kocykiem w środku.



W taki oto sposób dzisiaj rano maluszki same weszły do klatki i usnęły tam więc pozostało mi jedynie zamknąć drzwiczki i zanieść towarzystwo do samochodu.
W czasie jazdy szczeniaczki były dość przejęte i niepewne ale za to bardzo grzeczne, nie było pisków i marudzenia, ani wymiotów czy ślinienia się. Po kilku min zwyczajnie usnęły a podróż w jedną stronę trwała około 30 min, także jestem z nich bardzo zadowolona i dumna. 
Po powrocie do domu wszystko wróciło do normy, maluchy nie były ani smutne ani przestraszone co możecie zobaczyć na krótkim filmiku.




Za dwa dni kolejna wizyta w gabinecie weterynaryjnym tym razem na pierwsze szczepienie.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz